Żywice

Aaaaah te żywice... fajna sprawa...

   O żywicach można by pisać dużo, bardzo dużo... wręcz nieprzyzwoicie dużo... ale ja skupię się jedynie na drobnym fragmencie który będzie nas dotyczył. Generalnie mamy około, bardzo dużo albo trochę więcej rodzajów żywic. Każda ma inne zastosowanie, parametry itp. Jak na razie mam zamiar opisać 3 rodzaje żywic a później, jeśli te wam nie wystarczą, dorzucę kolejne. Musze jednocześnie zmartwić osoby które liczą na jeden krótki artykuł napisany "na raz" w którym dowiedzą się wszystkiego. Będę pisał go stopniowo, coraz bardziej zagłębiając się w temat. Jako osobny fragment artykułu, napiszę o tkaninach, matach, rowingach, wypełniaczach, utwardzaczach, inicjatorach i innym syfie z tym związanym. Poświęcę również kawałek mojego życia na opisanie takich technik jak wytwarzanie form z żywic (nie z drogich silikonów, tylko z tanich żywic. Efekt taki sam a cena kilka razy niższa.) robienie laminatów szklanych oraz wykonywanie odlewów z form... no może jeszcze robienie w formach elementów kompozytowych. Dobra koniec wstępu części pierwszej...
(Oczywiście będę stosował uproszczenia aby całość była zrozumiała, tak więc jak ktoś trafił przypadkiem i szuka materiałów na zajęcia to nie radzę ;p )

  Czas na wstęp nr2 ;p


   Żywice epoksydowe są to Są to reaktywne oligomery zawierające dwa lub więcej trójczłonowych pierścieni oksiranowych (grup epoksydowych) w cząsteczce... No dobra... bez przesady... 
Żywice są to po prostu jakieś tam związki chemiczne które jakoś tam reagują i są bardzo fajne... Nieistotne...
  Zazwyczaj mamy do czynienia z żywicami dwuskładnikowymi. Nasza żywica i utwardzacz do niej. 
O utwardzaczu dużo wiedzieć nie trzeba bo to zależy od producenta i rodzaju żywicy, zazwyczaj producent podaje tą informację. Dla pewności oczywiście gdzieś tam będę wspominał co i jak z nimi... I rzecz na którą uczulam... NIE MA NA OKO! ;p możecie napaprać nieźle, możecie się zatruć może być nieciekawie ;)
Owszem, niektóre żywice tolerują odchyłki... ale są i takie gdzie +2% i mamy spaloną miksturę ;p

//Kurde... już wiem że będzie ciężko opisać to w prosty, skrótowy sposób ;p

Żywice dzielimy na kilka różnych sposobów... Zacznę może od takiego jak chemoutwardzalne i termoutwardzalne... Chemoutwardzalne utwardzają się pod wpływem związków chemicznych które dodajemy a termo wiadomo, potrzebują podwyższonej temp. żeby się utwardzić. Występują oczywiście mieszanki.
Proces utwardzania żywic jest procesem egzotermicznym, co oznacza że podczas utwardzania wydziela się ciepło, trzeba to brać pod uwagę, szczególnie przy dużych odlewach, wiadomo, im więcej ciepła się wydziela tym mniej fajnie się robi... ;p Za dużo ciepła = spalony odlew... tak, tak... może dojść do samoistnego spalenia się żywicy... ale nie bójcie się, jak będziecie uważać to jest to genialny materiał!
Drugi podział jest powiedzmy... ze względu na główny składnik... i tak mamy żywice epoksydowe, polimerowe, poliuretanowe, akrylowe, silikonowe, mączikowo-formaldechydowe, fenolowo-formaldechydowe, kauczukowe... mniejsza z tym... chyba nikt nie wie ile tego jest ;p chemia nie jest tak ciekawa więc pozostawię bardziej dociekliwym sprawdzenie co jak i dlaczego... aminy, aldehydy, fenole, polimery...
Pomimo tego że otacza nas mnóstwo tworzyw sztucznych nas będą interesować 3 no może 4... polimery, epoksydy i silikony/kauczuki i poliuretan jako dodatek...
Podstawowe różnice to po pierwsze cena, po drugie właściwości mechaniczne, wytrzymałościowe...

Zanim zacznę pisać konkretniej prosiłbym żebyście mieli na uwadze to że to nie jest już tak do końca zabawa... nic się nie stanie, jeśli będziecie ostrożni ale wiecie... z żywić np. poliestrowych wydziela się styren... straszny shit... ludobójcze i śmierdzące, co w sumie jest na plus bo przynajmniej się wietrzy ;p
Epoksydowe tak nie drażnią zacnych nosów ale nie znaczy to że są dużo mniej toksyczne... silikony czy poliuretany... to samo... Są to substancje drażniące mogące powodować podrażnienia skóry, uczulenia... w skrajnych przypadkach poparzenia... Dlatego po pierwsze przygotujcie sobie miejsce gdzie będziecie się paćkać w żywicach, może to być dobrze, na prawdę dobrze wentylowane pomieszczenia, jeśli ktoś ma gdzieś w domu stary wyciąg kuchenny - świetna sprawa, zamontować nad biurkiem, rura przez okno i można bawić się w pokoju. Rękawiczki, żywica strasznie się lepi i niefajnie się ja zmywa ;p warto uważać na ubrania, szczególnie na początku waszej kariery żywica zawładnie waszym wszystkim... będzie wszędzie... ^^ maseczka była by spoko... ale taka z filtrem najlepiej... jednorazowa...
Oczywiście jeśli robicie jakieś tam małe odlewy to bez przesady, mam tutaj raczej na myśli formy albo pokrywanie elementów zbroi czy robienie sporych propsów... No... i tyle...
Watro zaopatrzyć się w wagę...

Żywica poliestrowa.

 Jest to najbardziej uniwersalna, najtańsza i moim zdaniem najlepsza żywica do naszych zastosowań...
Oczywiście jeśli chodzi o wytrzymałość, odporność i całą resztę to się chowa przy epoksydowej ale jest tania, można z niej robić odlewy, można robić laminaty, można wszystko... nie jest oczywiście ogólnie najlepsze do tych celów ale dla nas wystarczy bo nie zależy nam na pancernych właściwościach, super lekkości czy nie wiem co tam jeszcze... nas interesuje cena... a przy cenie poliestrów jesteśmy w stanie jej dużo wybaczyć. Jak wspomniałem strasznie śmierdzi, ma to związek z wydzielaniem się toksycznego styrenu. Ma też zalety... oprócz ceny ;p w zależności od rodzaju oczywiście, wspomnę o tym w dalszej części artykułu. 
Tak mówiłem o tej cenie ale to nie jest do końca tak że im tańsza tym lepsza... po prostu polimerowa jest tania ;p Jeśli szukalibyśmy najtańszej żywicy to tak jak byśmy szukali najtańszego samochodu... i wyobraźcie sobie firmę transportową/spedycyjna/budowlaną w której jeżdżą jakieś małe auta miejskie... Tak wybierać nie można ale o tym też za chwilę.
Może powiem co nieco o przechowywaniu. Problem z żywicami polega na tym że nie mogą stać za długo. Napisałem o tej cenie bo: wyobraźcie sobie, szukacie żywicy, znaleźliście super cena, a wezmę na zapas 10kg... no i co... po kilku miesiącach okazuje się że pośladki... nie ma żywicy jest jakieś gęste coś... a to za sprawą wspomnianego styrenu który odparowuje... bierzemy taką żywice z nadzieją że zadziała i okazuje się że jest problem, miesza się ciężko, nakłada się ciężko ale ok, daliśmy radę... czekamy godzinę, leje się, dwie... to samo... dzień... nie za bardzo...trzy dni... zaczyna żelować ;p po tygodniu mamy odlew ^^ wiec lepiej się powstrzymać i kupić mniej a nie wyrzucać kasę w błoto... Podobnie z rozrabianiem żywicy... po przeczytaniu ulotki ;) rozrabiamy tylko tyle ile wykorzystamy przez najbliższe 10-20 min... (producent podaje ten czas i jest on zależny do wszystkiego xD) 
Z wyzej wymienionych powodów radziłbym powstrzymać się od kupowania żywić z dziwnych, super tanich źródeł bo może się okazać że ów sprzedawca kupił kiedyś tam beczkę (bo zazwyczaj sprzedaje się beczki po 200l żeby żywica nie traciła właściwości) i rozlewa do wiaderek... oczywiście są też sprzedawane mniejsze opakowania... tylko przestrzegam przed niepewnymi sprzedawcami.

To teraz może podział... taki mało dokładny ogólny, wystarczający...
-do produkcji laminatów metodą ręczna (cienkościenne/grubościenne)
-do akryli
-do konglomeratów
-do odlewów
-do szpachlówek 
-do wyrobów z dużą ilością wypełniacza, do polimerobetonów
-konstrukcyjna (w sumie prawie to samo co ta pierwsza ale różnie piszą)
-do farb
-o niskim skurczu
-o wysokim współczynnik HDI
-jakieś chyba uniepalnione
...
znowu można dużo pisać...

No tak ale skąd wiedzieć co wybrać? Powiem tak... nie napisze wam że macie kupić tą do tego a tamtą do czego innego bo każdy ma inne fundusze, każdy chce uzyskać inny efekt... ja wam powiem jak szukać żeby znaleźć... przedstawię wam co jest, z czego można wybierać... dobra...

Oznaczenia... zdarza się, ale nie powinno, że firmy mają jakieś tam swoje oznaczenia... przedstawię te które ja znam...

NAZWA ŻYWICY 1095.. AWTB Nazwę wymyśliłem, nie wiem czy istnieje ;p powinna

Oznaczenie cyframi:
Pierwsze dwie są dla nas istotne, te na czerwono, pozostale 2,3 oznaczają jakieś modyfikacje przy produkcji i obecność uszlachetniaczy blablabla...
Dwie pierwsze natomiast:
10-konstrukcyjna ortoftalonowa;
11- nie pamiętam ;p sprawdzę...
12-izoftalowe;
13-chemoodporne;
14-tereftalowe;
15-elastyczne/podwyższona elastyczność;
16-niepalne albo obniżona palność;
19-emulujące wodne;
VE-winyloestorwe;

Literowe:
A-ekologiczna, o obniżonej ilości wydzielanego styrenu;
B-żywice z aminą;
L-z wybielaczem (chyba);
GE-żelkotowa;
S-wypełniona;
P,Py-przyśpieszone (albo ładnie preakcelerowane ;p )
R-
T,Tx-tiksotropowa (tiksotropia to tak jakby zależność lepkości od działającej siły, jak mieszamy robi się     rzadka a jak przestajemy gęstnieje, tłumaczę bo to całkiem fajna sprawa przy pokrywaniu żywicą    elementów)
W-ze wskaźnikiem barwy utwardzacza

Jest jeszcze jeden system oznaczeń:

NAZWA U 541 TV-03

W tym przypadku :
U-obniżona emisja styrenu;
V-przyśpieszona;
T-tiksotropowa;

niebieska liczba to numer bazowy żywicy, a ten fioletowy? jest numerem wersji...

To drugie oznaczenie to o ile dobrze kojarzę ma jakiś związek z licencjami, możliwością eksportu, jakieś przepisy przeciwpożarowe... tak... coś takiego...